Wiele wskazuje na to, że inwestorzy z Nowego Yorku kontynuują spadki za oceanem. Zdązyli już stracic wiarę, w to, że Europa może wyjśc z kryzysu gospodarczego. Już drugi dzień z rzędu pozbywali się oni swoich akcji co tylko zdołało pogłębić wtorkowe spadki na Wall Street. Głowne indeksy giełdowe zdążyły już zakończyć notowania na poziomie. „Mamy do czynienia z mocnym załamaniem na NYSE, które jest spowodowane zarówno z kryzysem w strefie euro, oraz z coraz większymi problemami finansowymi państw Azji. Jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie to Stany zjednoczone nie będą miały z kim handlować. Za tym idzie kryzys, który będzie się pogłębiał, a nie ustępował twierdza specjaliści. Niestety nastroje, które są niezbyt dobre w USA odbijają się na parkietach europejskich, w tym również w Warszawie. Zła korekta wciąż się utrzymuje na nowojorskim parkiecie, a to nie wróży nic dobrego dla całego świata. Kryzys gospodarczy wciąż się pogłębia załamaniu ulegaja kolejne branże. Wśród tego również zawahaniu ulega rynek finansowy, który najbardziej ma wpływ na sytuację w europie. Fachowcy przewidują, że kryzys zacznie powoli odchodzic dopiero od 2014 roku, wtedy sytuacja powinna ulec znacznej poprawie.